Kareta

Kareta – widowiskowa i popularna zabawa weselna

Jedna z popularniejszych weselnych zabaw. Do gry zapraszamy 9 osób różnej płci, które wcielają się w kolejne role: 4 koła

karety, 2 konie, 1 woźnica, no i oczywiście Król (Pan Młody) i Królowa (Pani Młoda). Każdy musi zostać poinformowany kim

jest. Zabawa weselna polega na szybkim reagowaniu na słowa opisujące poszczególne części lub osoby z karety (należy wstać i

obiec szybko krzesło, na którym się siedzi). Za niezareagowanie na słowo dostaje się karę. Karę otrzymuje ten który nie

zareagował i nie obiegł krzesła lub zrobił to z dużym opóźnieniem np. Król (czyli Pan Młody reprezentujący Króla). Winowajca

za karę musi wypić kieliszek wódki bez popitki (choć warto przemyśleć rozwiązanie z plasterkiem cytryny, zwłaszcza dla króla

i królowej).

Podpowiedź do czytanki:

Na słowo kareta muszą zareagować aż 4 części:

Kareta = woźnica + koła + król + królowa

Zaprzęg = woźnica + koła + król + królowa + konie

Oto 2 alternatywne teksty, które może przeczytać prowadzący zabawę:

Wersja 1

Dawno, dawno temu żyli sobie król z królową.

Mieli konie, karetę i woźnicę. Kiedyś król zawołał woźnicę i tak mu powiedział: „Woźnico zaprzęgaj konie do karety, bo

królowa chce pojechać na spacer”. Posłuszny woźnica poszedł i zapiął konie do karety. Kiedy król z królową wsiedli do karety,

król zawołał: „Woźnico daj koniom znak do jazdy”. I pojechali.

Para królewska jedzie w swej pięknej karecie przez okolicę, nagle prawy koń okulał, lewemu koniowi nic się nie stało.

Przestraszony król zawołał: „Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, sprawdź, co się stało”.

Królowa ze strachu zemdlała, a woźnica znalazł w kopycie prawego konia gwóźdź i go wyciągnął. W kopycie lewego konia nie

znalazł nic.

Po chwili zniecierpliwiony król zwraca się z pytaniem do woźnicy: „Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico czy wszystko w

porządku?” Woźnica odpowiada ,że tak. Siada na koźle i daje koniom znak do jazdy.

Para królewska w swej pięknej karecie, złotej karecie jedzie dalej. Po chwili król wychyla się z okna karety i mówi do

woźnicy: „Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, zatrzymaj konie, bo królowa chce zaczerpnąć świeżego powietrza”. Woźnica

zatrzymuje konie i kareta staje. Z karety wysiada król i królowa. Nagle w oddali słychać grzmot – zaczyna padać deszcz,

wszyscy są mokrzy, nie ma co czekać – król zarządza powrót na zamek.

Po przybyciu na zamek konie zatrzymują się i król i królowa wysiadają z karety. Król woła do woźnicy: „Woźnico, mój drogi

woźnico wyprzęgnij konie i odstaw karetę”. Zadowolona i szczęśliwa królowa pyta po chwili: „Woźnico czy odstawiłeś konie i

karetę?” Woźnica odpowiada, że tak.

„Dziękuję ci woźnico, mój drogi woźnico” – odpowiada królowa.

Wersja 2

Dawno, dawno temu żył sobie Król i Królowa. Król i Królowa ze swoim woźnicą bardzo lubili jeździć swoją karetą. Kareta miała

4 koła: prawe przednie, lewe tylne, lewe przednie i prawe tylne. Lewy koń był biały, a prawy koń był czarny.

Pewnego dnia Królowa rzekła do swego Króla: „Królu mój, Królu mój wspaniały, Drogi Królu, powiedz woźnicy żeby przygotował

konie i sprawdził koła, bo na ostatnim spacerze był problem z prawym tylnym kołem.” Woźnica zaprzągł konie i karetę.

Sprawdził prawe tylne koło, rzucił okiem na lewe przednie koło, potem rzekł do Króla: „Królu mój, nasz wspaniały Królu,

najukochańszy Królu, kareta i konie są gotowe.”

Królowa z Królem wsiedli do karety i pojechali na piękną łąkę.

W pewnym momencie Królowa rzekła do Króla: „Usiądź sobie Królu, kochany Królu, mój ty najukochańszy Królu. Powiedz woźnicy,

by nakarmił oba konie i przygotował karetę na następny dzień abyśmy mogli wybrać się jeszcze raz sami.”

Król rzekł do Królowej: „Królowo moja, moja kochana Królowo, Kocham Cię moja Królowo i dał jej słodkiego całusa.”